Banalnie prosty przepis na niebanalne w smaku pralinki. Te sklepowe niech się schowają. Robiłam je pierwszy raz, ale już wiem, ze nie ostatni Jedyny błąd jaki popełniłam, to za duża ilość czekolady na spodzie, ale przy kolejnych próbach będzie już lepiej ;). Piękną foremkę dostałam w prezencie i byłam w wniebowzięta x). A teraz do rzeczy 😄.
Składniki: na 15 sztuk
- 10 dag czekolady deserowej 50% kakao (może być również gorzka ;))
- ok 75 g białej czekolady
- 7 łyżeczek likieru
- 1/3 mlecznej czekolady ( ok 33 g)
- Silikonową foremkę wkładamy do zamrażarki.
- W tym czasie w kąpieli wodnej roztapiamy czekoladę deserową.
- Za pomocą pędzelka smarujemy boki i spód foremek. Ta warstwa bardzo szybko zastyga, więc jeśli czekolada już się nie klei do palców, nakładamy drugą warstwę.
- Odstawiamy do lodówki na ok 10 min. Po tym czasie smarujemy kolejną warstwę czekolady. W sumie smarujemy 3 razy.
- Następnie roztapiamy w kąpieli wodnej białą czekoladę, kiedy już będzie miała płynną konsystencję wlewamy likier. Dokładnie mieszamy. Odstawiamy na ok 10 min.
- Kiedy nadzienie zmniejszy temperaturę, wlewamy za pomocą łyżeczki do foremki. Odstawiamy na ok pół godz do lodówki.
- Przed końcem upływu czasu roztapiamy mleczną czekoladę i wylewamy spód pralinek. Wkładamy do lodówki do całkowitego zastygnięcia. A potem się delektujemy 😄
Ależ idealnie Ci wyszły :) Wspaniałe, takie równiutkie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo <3 ;)
Usuń